Nazywana jest współczesną chorobą cywilizacyjną, dotyczy coraz większej ilości pacjentów i może ona dotknąć osoby w każdym wieku. To depresja. Rodzaje tej choroby mogą przebiegać w inny sposób, jest jednak chorobą, która wymaga leczenia. Przykładowo chroniczna depresja może doskwierać pacjentowi nawet przez wiele lat.
Menu:
- Kiedy mamy do czynienia z depresją endogenną?
- Depresja maskowana
- Depresja kliniczna a egzogenna
- Depresja maniakalna
- Depresja lękowa a zaburzenia związane z wiekiem
Kiedy mamy do czynienia z depresją endogenną i jak ją rozpoznać?
Czynniki wywołujące ten typ choroby znajdują swoje początki wewnątrz organizmu, są spowodowane jego niewłaściwym funkcjonowaniem. Sposób leczenia choroby może być inny niż przy egzogennej w zależności od przyczyny. Dla środowiska zewnętrznego depresja endogenna może być niezrozumiała, bo nie poprzedziło jej żadne znaczące wydarzenie. Zobojętnienie, utrata zainteresowań, poczucie smutku to objawy towarzyszące zaburzeniom związanych z niewłaściwą pracą ośrodkowego układu nerwowego. Środkami wykorzystywanymi w procesie leczenia mogą być substancje farmakologiczne, psychoterapia.
Ten rodzaj choroby nosi drugą nazwę – depresja kliniczna. Przeciwieństwem do niej jest depresja umiarkowana.
Depresja maskowana
Depresja maskowana związana jest ukryciem jej objawów za tzw. maskami. Należą do nich symptomy innych chorób, a co za tym idzie może ona nie być od razu zdiagnozowana, gdyż objawy wskazywać będą inne schorzenia. Trudność w jej odkryciu związana jest także z tym, że nie ujawnia się przez typowe dla depresji objawy smutku czy spadku nastroju. W tym miejscu warto dodać, że typowa depresja somatyczna jest łatwiejsza do zdiagnozowania, ponieważ nie jest ukrywana.
Depresja kliniczna a egzogenna
Depresja psychiczna dzieli się m.in. na depresję egzogenną i endogenną. Do chorób wywołanych stresogennymi czynnikami zewnętrznymi należy depresja egzogenna, inaczej depresja reaktywna. Nabycie choroby związane jest więc z wydarzeniami, które dostarczyły ogromną ilość stresu, jak na przykład śmierć kogoś bliskiego, utrata pracy itd. Objawy są zauważalne, a występują w postaci: widocznego i utrzymującego się przygnębienia, odizolowania od ludzi, ograniczenia kontaktów, nadmiernego sięgania po używki, zaburzeń koncentracji, drażliwości, a nawet myśli samobójczych. Depresja egzogenna przebiega jednak łagodnie i ustępuje po zwalczeniu czynnika wywołującego stres.
Depresja maniakalna
Depresja maniakalna charakteryzuje się zaburzeniem nastroju, w którym widać ogromne zróżnicowanie – od radości, euforii w postępowaniu do szybkiego rozdrażnienia, popadania w gniew, agresję. Widoczna staje się nadmierna aktywność, brak zmęczenia, gwałtowność. Proces myślowy zostaje przyspieszony, co sprzyja gubieniu wątków, brakowi koncentracji, słowotokom. Wszystkie czynniki związane z nadpobudliwością prowadzą do powstawania urojeń i gwałtownego wahania nastrojów.
Depresja lękowa a zaburzenia związane z wiekiem
Zaburzenia depresyjne mogą wystąpić niezależnie od wieku. Depresja nastolatków możliwa jest choćby w okresie dorastania. Zwana jest depresją młodzieńczą. Może być spowodowana czynnikami związanymi z przemianami wewnątrz organizmu wpływającymi na układ nerwowy, jak i nowymi sytuacjami, w których znalazł się dorastający nastolatek.
Wśród rodzajów depresji rozróżnić można jeszcze kilka innych, takich jak: depresja poporodowa, depresja paranoidalna, depresja lękowa, depresja reaktywna czy depresja sezonowa. Każda z nich objawia się z odmienny sposób, ale żadna nie powinna być zbagatelizowana, lecz poddana właściwemu leczeniu.
Źródła:
- Depresja wieku dorastania: zachowania rodziców jako czynnik ochronny lub czynnik ryzyka depresji u dorastających dzieci Seria Wydawnicza „Szkiełko i Oko”, Elżbieta Trzęsowska-Greszta, Academica, 2006, ISBN: 8389281198, 9788389281197
- Adolescent Depression: A Guide for Parents A Johns Hopkins Press Health Book, Francis Mark Mondimore, Patrick Kelly, JHU Press, 2015, ISBN: 1421417898, 9781421417899
Z chęcią bym przeczytała o wszystkich placówkach, gdzie można się zgłosić po pomoc w depresji. Miałam 2 osoby w rodzinie i wiem, ze czasami pomoc ciężko jest znaleźć a depresję się ignoruje.
Tak dokładnie.
Jeszcze 2 lata temu byłam w głębokim dołku. Nie, w głębokim dole. Lekarze widzieli, ze nie jestem w dobrym stanie psychicznym i mimo to – przepisywali mi tylko magnez. Bo pani przecież ma niedobory. A to było za mało. W końcu w moim bracie zagotowała się krew i zapisał mnie do dobrego psychoterapeuty.
Okazało się, że to typowa depresja egzogenna. Musiałam zmienić otoczenie, przyjmować leki i suplementy na układ nerwowy, na serotoninę.
Teraz jest wszystko ok, ale gdyby mój brat pozostał obojętny a lekarze nadal mnie zbywali – nie wiem, jakby się to dla mnie skończyło.
Szkoda, że tak mało się mówi o depresji młodzieńczej. Ponoć aż 20% młodzieży może na taką depresję cierpieć, tym bardziej, że dzieciaki wpadają w depresję głownie z powodu DOROSŁYCH i RÓWIEŚNIKÓW.
Zgadza się.
Ale nauczyciele też rękę do tego przykładają, bo w większości nie są nawet przeszkoleni do pracy z wrażliwymi dzieciakami!
Doskonale wiem o czym piszę, bo moja córka przez ponad pół roku była zastraszana przez nauczycielką języka niemieckiego. Nie skarżyła się nikomu, bo była ewidentnie zaszczuta!
Dopier, gdy dziecko rpzestało mi kompletnie jeść, śmiać się, była osowiała i wiecznie spała – zaprowadziłam ją do psychologa w Warszawie.
Trzeba było od razu interweniować. Postawiliśmy na leczenie u psychoterapeuty. Nie chcieliśmy żadnej silnej farmakologii (podobno może trwale wpłynąć na psychikę dziecka, które jeszcze rośnie) oprócz ziół i naturalnych składników. Jedynie szafran, kozłek lekarski czy naturalny kwas Gaba wchodził w grę. Oczywiście dużo magnezu a także witamin B. Aż zza granicy musieliśmy sprowadzać odpowiednie leki, ale były strzałem w dziesiątkę. Dobrze, że już są dostępne w Polsce, dlatego zostawiam osobom, które mają stany depresyjne… https://neuromood.pl/
Po 4 miesiącach jest lepiej, ale nie obyło się bez zmiany szkoły. Niestety, kadra nauczycielska jest głucha na informacje, że mają tyrana w pokoju nauczycielskim. Oby tylko żadne dziecko więcej nie ucierpiało.
Dzieciaki w tych czasach musza mieć twarde tyłki. Dobrze słyszeć, że córce się polepszyło. Z ciekawością przeczytam o tym preparacie i pewnie dopiszę do listy „aptecznych zakupów”.